W sobotę zmierzyliśmy się w meczu wyjazdowym z zespołem UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki, który podobnie jak my nie odniósł jeszcze zwycięstwa w rozgrywkach. Na to spotkanie jechaliśmy z nastawieniem walki o pierwszą wiktorię. Niestety pierwsze minuty nie należały do nas. Nasza obrona była dziurawa jak durszlak, co raz po raz wykorzystywały nasze przeciwniczki penetrując naszą strefę podkoszową. W ataku natomiast nie mogliśmy trafić z dobrych pozycji, brakowało cierpliwości i podejmowania dobrych decyzji. Po siedmiu minutach przegrywamy już 5:15, a pierwszą kwartę 10:19. Obraz gry nie zmienił się w drugiej kwarcie i na przerwę biegniemy do szatni z wynikiem 27:35.

Drugą połowę rozpoczynamy mocnym uderzeniem (6:0), ale już za chwilę znowu gramy źle (0:12) i w 27 minucie przegrywamy już 33:47. Gdy wydawało się, że nic już nam nie pomoże w odniesieniu zwycięstwa, zaczynamy grać w „naszą koszykówkę”. Nie przegrywamy 1x1, walczymy o każdą piłkę, a co najważniejsze w ataku w końcu trafiamy do kosza, teraz to my wjeżdżamy raz po raz pod kosz. Z dobrej obrony wyprowadzamy szybkie i skuteczne kontrataki, mozolnie odrabiamy starty, punkt po punkcie… Gdy na 24 sekundy przed końcem mamy piłkę w posiadaniu przy stanie 60:60, dobrze rozegrana akcja i … jeszcze nie teraz! Dogrywka! Tu pokazaliśmy swoją wyższość nad zmęczonym przeciwnikiem i pierwsze zwycięstwo stało się faktem (76:69)! Cieszymy się ogromnie i pracujemy dalej!